Dyrekcja Brzeskiego Centrum Medycznego: Restrukturyzacja daje efekty. Strata będzie mniejsza
Trzy miesiące temu w brzeskiej lecznicy wprowadzono w życie plan naprawy finansów szpitala. Zaciskanie pasa objęło wszystkie oddziały i administrację. Jak przekonuje w rozmowie z Radiem Opole Krzysztof Konik, dyrektor BCM, już widać pierwsze efekty. Listopad może być pierwszym od dawna miesiącem, w którym bilans będzie dodatni.
- Sytuacja finansowa o tyle poprawia się, że możemy spłacać znaczną część zaległych faktur – tłumaczy szef Brzeskiego Centrum Medycznego. - Koszty funkcjonowania szpitala maleją, robimy nawet wewnętrzne zmiany restrukturyzacyjne w zakresie funkcjonowania poszczególnych oddziałów. Pod względem finansowania muszę powiedzieć z satysfakcją, że wszystkie nadwykonania, jakie miał szpital za pierwsze trzy miesiące, zostały zapłacone.
Na dziś szpital się jeszcze nie bilansuje, ale planowana na koniec roku strata ma być mniejsza. Szacuje się, że będzie to około 800 tysięcy złotych, nie mają to być milionowe kwoty.
Dyrekcja lecznicy podkreśla, że jeśli nic się nie zmieni, to nie będzie żadnych zmian organizacyjnych w szpitalu. To oznacza, że na razie nie planuje się likwidacji żadnego z oddziałów.
- Jeżeli te oszczędności, które wprowadziliśmy, nadal będą się sprawdzać i dodamy do tego informatyzację placówki, która ruszy w 2016 roku, wówczas nie trzeba będzie podejmować decyzji o ograniczeniu działalności naszego szpitala – podkreśla na koniec Konik.
Dodajmy, że BCM już kilka lat temu utracił płynność finansową. Wprowadzony plan restrukturyzacji miał uleczyć finanse lecznicy. Dyrekcja szpitala zaznacza, że następne trzy miesiące pokażą, czy program naprawczy rzeczywiście jest skuteczny i przynosi zamierzone efekty.
Na dziś szpital się jeszcze nie bilansuje, ale planowana na koniec roku strata ma być mniejsza. Szacuje się, że będzie to około 800 tysięcy złotych, nie mają to być milionowe kwoty.
Dyrekcja lecznicy podkreśla, że jeśli nic się nie zmieni, to nie będzie żadnych zmian organizacyjnych w szpitalu. To oznacza, że na razie nie planuje się likwidacji żadnego z oddziałów.
- Jeżeli te oszczędności, które wprowadziliśmy, nadal będą się sprawdzać i dodamy do tego informatyzację placówki, która ruszy w 2016 roku, wówczas nie trzeba będzie podejmować decyzji o ograniczeniu działalności naszego szpitala – podkreśla na koniec Konik.
Dodajmy, że BCM już kilka lat temu utracił płynność finansową. Wprowadzony plan restrukturyzacji miał uleczyć finanse lecznicy. Dyrekcja szpitala zaznacza, że następne trzy miesiące pokażą, czy program naprawczy rzeczywiście jest skuteczny i przynosi zamierzone efekty.