- Pan prezydent w swojej wypowiedzi zarzucił, że powiat opolski w swoim projekcie budżetu na 2016 rok nie ma żadnych projektów z Unii Europejskiej. Jest to informacja nieprawdziwa - mówi Lakwa. - Gdyby popatrzeć się na to, jakie są pozycje w budżecie, to prezydent dobrze wie, że w momencie ich konstruowania nie są jeszcze znane informacje o wynikach konkursów na pieniądze z Unii Europejskiej. A zadania, które tam się znajdują, mamy nadzieję, zyskają unijne dofinansowane. Podobnie jak w latach ubiegłych.

Zdaniem Lakwy, miasto, realizując inwestycje, daje połowę wkładu własnego i czeka na dofinansowanie. Z kolei powiat opolski nie czeka na dofinansowanie i drugą połowę dokłada z własnej kieszeni po to, aby inwestycje ruszyły wraz z nowym rokiem.

- Na początku roku 2015 mieliśmy w budżecie zaplanowanych 6 zadań, a kończymy rok z 26 zdaniami, czyli budżet się zmienia - mówi Lakwa. - Podanie informacji, że nie ma żadnych tego typu inwestycji, jest głęboko nie w porządku. Ludzie, którzy tego słuchają, mówią sobie, że oni nic tam nie robią.

Starosta zauważa również, że w budżecie miasta są wpisane zadania, które oparte są głównie na kredytach i z pewnością one również zostaną zmodyfikowane po konkursach, kiedy to miasto będzie miało szanse na unijne dofinansowanie.