Zamek sprzed kilkuset lat ma znów służyć mieszkańcom Polskiej Cerekwi
Zamek w Polskiej Cerekwi może znów tętnić życiem. W planach są nie tylko imprezy kulturalne.
Budowla datowana na XIII wiek spłonęła pod koniec II wojny światowej, a przez kolejne kilkadziesiąt lat niszczała. Aż do 2012 roku, kiedy rozpoczęły się pierwsze prace konserwujące, natomiast niedawno zakończył się remont części zamku.
Wybrany przed miesiącem wójt - Piotr Kanzy - chciałby sprowadzić do zamku instytucje kulturalne oraz utworzyć tam izbę pamięci.
- Ona miałaby pokazywać gminę i życie tutejszych mieszkańców z odległej przeszłości - tłumaczy. - W najbliższym czasie planujemy uruchomienie galerii, bo mamy mnóstwo obrazów namalowanych podczas plenerów malarskich. Teraz nadszedł czas, żeby gdzieś wyeksponować to na stałe. Poza tym przymierzamy się do przeniesienia Gminnej Biblioteki Publicznej - infrastruktura zamku i jego klimat będzie tworzyć odpowiednie warunki do poszerzania działalności biblioteki - mówi.
Piętro zamku pozostaje zaniedbane, ale wójt Polskiej Cerekwi zapowiada starania o fundusze unijne na remont oraz poszukiwanie prywatnego inwestora. Kanzy tłumaczy również, jak przystosowano parter.
- Ściany zostały odmalowane, położono posadzkę, a dziedziniec jest zabezpieczony przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Ten teren był wcześniej otwarty, więc do środka przedostawał się deszcz czy śnieg - wyjaśnia.
Według zapowiedzi wójta, galeria obrazów i izba pamięci mogą zostać uruchomione jeszcze w tym roku.
Wybrany przed miesiącem wójt - Piotr Kanzy - chciałby sprowadzić do zamku instytucje kulturalne oraz utworzyć tam izbę pamięci.
- Ona miałaby pokazywać gminę i życie tutejszych mieszkańców z odległej przeszłości - tłumaczy. - W najbliższym czasie planujemy uruchomienie galerii, bo mamy mnóstwo obrazów namalowanych podczas plenerów malarskich. Teraz nadszedł czas, żeby gdzieś wyeksponować to na stałe. Poza tym przymierzamy się do przeniesienia Gminnej Biblioteki Publicznej - infrastruktura zamku i jego klimat będzie tworzyć odpowiednie warunki do poszerzania działalności biblioteki - mówi.
Piętro zamku pozostaje zaniedbane, ale wójt Polskiej Cerekwi zapowiada starania o fundusze unijne na remont oraz poszukiwanie prywatnego inwestora. Kanzy tłumaczy również, jak przystosowano parter.
- Ściany zostały odmalowane, położono posadzkę, a dziedziniec jest zabezpieczony przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Ten teren był wcześniej otwarty, więc do środka przedostawał się deszcz czy śnieg - wyjaśnia.
Według zapowiedzi wójta, galeria obrazów i izba pamięci mogą zostać uruchomione jeszcze w tym roku.