Wójtowie: Nie ma zgody na powiększenie Opola kosztem sąsiednich gmin
Wójtowie gmin z powiatu opolskiego są oburzeni i zaszokowani zachowaniem prezydenta Opola. Arkadiusz Wiśniewski w wywiadzie prasowym ogłosił, że zamierza powiększyć miasto o kilka sołectw należących do ościennych gmin. Na rzecz Opola pomniejszone miałyby zostać między innymi Dobrzeń Wielki, Dąbrowa, Łubniany czy Prószków
Leonard Pietruszka, wójt Komprachcic, zapowiada, że będzie ostro bronił granic swojej gminy. Według planów Opole chciałoby przejąć trzy sołectwa: Chmielowice, Żerkowice i Dziekaństwo.
- Nie zgadzam się na oddanie miastu naszych trzech sołectw. Przez 25 lat istnienia samorządu zostały tak skonstruowane terytorialnie gminy i według tego terytorium się rozwijały. Zostałem wybrany w demokratycznych wyborach i stoję murem za obszarem gminy Komprachcice w pełnym zakresie – mówi Pietruszka.
- Mam wrażenie, że chcą nas okraść – mówi Krystian Baldy, wójt Łubnian, którego gmina miałaby stracić Kępę, znajdującą się tuż przy obwodnicy północnej.
- Jak Aglomeracja Opolska była zakładana, to żywiłem nadzieję, że wreszcie miasto Opole będzie współpracować z sąsiednimi gminami na zasadach partnerskich. Okazuje się, że to tak nie wygląda – mówi wójt Baldy.
Decyzję o ewentualnym powiększeniu Opola, po konsultacjach społecznych, może podjąć Rada Ministrów.
- Nie zgadzam się na oddanie miastu naszych trzech sołectw. Przez 25 lat istnienia samorządu zostały tak skonstruowane terytorialnie gminy i według tego terytorium się rozwijały. Zostałem wybrany w demokratycznych wyborach i stoję murem za obszarem gminy Komprachcice w pełnym zakresie – mówi Pietruszka.
- Mam wrażenie, że chcą nas okraść – mówi Krystian Baldy, wójt Łubnian, którego gmina miałaby stracić Kępę, znajdującą się tuż przy obwodnicy północnej.
- Jak Aglomeracja Opolska była zakładana, to żywiłem nadzieję, że wreszcie miasto Opole będzie współpracować z sąsiednimi gminami na zasadach partnerskich. Okazuje się, że to tak nie wygląda – mówi wójt Baldy.
Decyzję o ewentualnym powiększeniu Opola, po konsultacjach społecznych, może podjąć Rada Ministrów.