Kolejna kradzież mieszkaniowa na Opolszczyźnie. Nie wpuszczajmy nieznajomych
13 tysięcy złotych straciła 78-letnia mieszkanka Kietrza po tym jak pojawił się u niej mężczyzna podający się za pracownika zakładu energetycznego.
- Zaoferował on kobiecie niższe rachunki za prąd, pod warunkiem, że wpuści go do domu, aby mógł sprawdzić jakość instalacji elektrycznych - tłumaczy komisarz Hubert Adamek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Ta pani wpuściła go do mieszkania. Mężczyzna poprosił ją o sprawdzanie w drugim pokoju, za pomocą specjalnego urządzenia, czy wszystko jest w porządku. W tym samym czasie mężczyzna zaczął przeszukiwać pomieszczenia i szafki i ukradł w sumie 13 tysięcy złotych. Po wszystkim, mając pieniądze w ręce, bardzo szybko opuścił mieszkanie - relacjonuje.
Trwa poszukiwanie złodzieja, a policja ciągle ostrzega przed wpuszczaniem nieznajomych do mieszkań.
- W razie wizyty takiej osoby należy poprosić ją o pokazanie dokumentu, który potwierdzi przynależność do danej instytucji lub zadzwonić do centrali - wyjaśnia komisarz Adamek.
- Można także poprosić sąsiada o obecność podczas takich odwiedzin lub zadzwonić po policję, która zweryfikuje tożsamość nieznajomego - dodaje.
- Ta pani wpuściła go do mieszkania. Mężczyzna poprosił ją o sprawdzanie w drugim pokoju, za pomocą specjalnego urządzenia, czy wszystko jest w porządku. W tym samym czasie mężczyzna zaczął przeszukiwać pomieszczenia i szafki i ukradł w sumie 13 tysięcy złotych. Po wszystkim, mając pieniądze w ręce, bardzo szybko opuścił mieszkanie - relacjonuje.
Trwa poszukiwanie złodzieja, a policja ciągle ostrzega przed wpuszczaniem nieznajomych do mieszkań.
- W razie wizyty takiej osoby należy poprosić ją o pokazanie dokumentu, który potwierdzi przynależność do danej instytucji lub zadzwonić do centrali - wyjaśnia komisarz Adamek.
- Można także poprosić sąsiada o obecność podczas takich odwiedzin lub zadzwonić po policję, która zweryfikuje tożsamość nieznajomego - dodaje.