- Bez paniki, akty terroru są obliczone na efekt, dlatego dotyczą największych aglomeracji. Lokalne, niewielkie środowiska mogą być spokojne. Jednak to, co stało się w Paryżu wstrząsnęło wszystkimi i nie zaszkodzi np. dodatkowo przeszkolić się w kwestii rozpoznawania sygnałów alarmowych – mówi starosta powiatu nyskiego Czesław Biłobran.

Tamtejsi burmistrzowie i wójtowie wydali także zarządzenia tzw. HNS w sprawie powołania punktów kontaktowych dotyczących wsparcia przemieszczających się wojsk sojuszniczych.

- Nie ma to związku z ostatnimi aktami terroru, to tylko zbieg w czasie. Jest to obowiązek wynikający z ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej i zarządzenia wojewody opolskiego – mówi burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak.

Takie zarządzenia są publikowane na stronach internetowych gmin – przykładem Łambinowice.

Z kolei wicestarosta Piotr Woźniak – odpowiedzialny za oświatę, podjął decyzję o przeprowadzeniu dodatkowych ćwiczeń ewakuacyjnych we wszystkich szkołach zarządzanych przez powiat. Na naradzie z dyrektorami będzie też położony nacisk na szerszą edukację młodzieży także i w tym kierunku.

- Po raz kolejny mamy do czynienia z sytuacją, że brakuje w naszym kraju odgórnych rozwiązań systemowych na wypadek ewentualnych zagrożeń. Brak jasnych procedur, kto, co, kiedy i za czyje pieniądze powinien zrobić. Odpowiedzialność jest scedowana na powiaty – mówi wicestarosta.