Tysiące nysan odwiedzają byłą FSO. Rodzinny piknik w zdewastowanym zakładzie ZDJĘCIA
Wszystkie drogi w Nysie prowadzą dzisiaj (7.11) do... byłej FSO. Po 13 latach z bram zdjęto kłódki i w zakładzie trwa piknik dla mieszkańców połączony ze zwiedzaniem. Mimo deszczowej pogody, tysiące nysan całymi rodzinami odwiedzają byłą fabrykę, której teren kupiła nyska gmina.
W miejscu wysadzonej w powietrze lakierni odbywają się pokazy motocyklowe. Obok – wystawa starych samochodów, a szczególnie nysek, które jeszcze do dzisiaj jeżdżą po drogach. Są policjanci z psami tropiącymi, a drogówka pozwala dzieciom wsiąść do radiowozu.
Zadbano także o atrakcje dla dzieci – gry, zabawy i konkursy w plenerze. Jest darmowa grochówka i swojskie jedzenie przygotowane przez gospodynie z niwnickiej spółdzielni „Młyn”.
Do wieczora potrwają występy młodzieży szkolnej i koncerty nyskich zespołów.
Młode pokolenie nysan traktuje dni otwarte jako okazję do atrakcyjnego, rodzinnego spędzenia soboty. Mają też nadzieję na nowe miejsca pracy. Dla byłych pracowników FSO, jest to sentymentalna podróż w czasie. Nie mogą się pogodzić z dewastacją zakładu i nadal sceptycznie odnoszą się do zapowiedzi nyskich władz, iż w tym miejscu będzie uruchomiona produkcja.
Zadbano także o atrakcje dla dzieci – gry, zabawy i konkursy w plenerze. Jest darmowa grochówka i swojskie jedzenie przygotowane przez gospodynie z niwnickiej spółdzielni „Młyn”.
Do wieczora potrwają występy młodzieży szkolnej i koncerty nyskich zespołów.
Młode pokolenie nysan traktuje dni otwarte jako okazję do atrakcyjnego, rodzinnego spędzenia soboty. Mają też nadzieję na nowe miejsca pracy. Dla byłych pracowników FSO, jest to sentymentalna podróż w czasie. Nie mogą się pogodzić z dewastacją zakładu i nadal sceptycznie odnoszą się do zapowiedzi nyskich władz, iż w tym miejscu będzie uruchomiona produkcja.