Nysa: wrogie zachowania wobec studentów obcokrajowców
W nyskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej studiuje grupa kilkudziesięciu młodych ludzi innych narodowości. Są wśród nich nie tylko Europejczycy, ale także Hindusi, Turcy czy mieszkańcy krajów afrykańskich.
- Wprawdzie w niemal każdym kraju dochodzi do różnych aktów agresji na tle narodowościowym, ale jestem zaskoczona, bo nasi studenci po raz pierwszy spotykają się z wrogimi zachowaniami tutaj, w Nysie – mówi rektor PWSZ, prof. Zofia Wilimowska. Doszło do kilku incydentów, gdzie byli wyzywani od islamistów, szarpani i bez żadnej przyczyny napastowani przez grupę młodych nysan.
- Wiem, że wzięto ich za uchodźców, ale przecież to nie jest żadne usprawiedliwienie. Po prostu są inni, mają inny kolor skóry – mówi rektor. Dodaje, iż w większości jest to młodzież, która jeszcze nie zna języka polskiego, często zagubiona w nowym środowisku, która oczekuje życzliwości i pomocy za strony tubylców.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska