Jak informuje kom. Hubert Adamek niemal w tej samej chwili - ok. 18:30 - kiedy znaleziono ciało 40-latka, do komisariatu policji zgłosiła się kobieta, która zgłosiła zaginięcie męża. Jak poinformowała, miał on wczoraj (29.09) wyjść z domu aby wykonać prace polowe i do dziś (30.09) do wieczora nie powrócił.

- Niestety okazało się, że opisywany mężczyzna to ten, którego ciało znaleziono w rzece - mówi kom. Adamek.

Na miejscu oględzin dokonał prokurator i policyjni technicy. Wiele wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, choć dokładne przyczyny i okoliczności zgonu 40-latka ustalą biegli po przeprowadzeniu sekcji zwłok.

Posłuchaj:

Krzysztof Rapp