Ratownicy z nyskiego oddziału ratunkowego z ordynatorem dr Kazimierzem Błońskim

(fot. Dorota Kłonowska / AFRO)

Nie oddamy karetki „S” - nie pozwolimy, by wydłużył się czas dojazdu pogotowia do pacjenta i aby 11 osób straciło pracę na oddziale ratunkowym w Nysie – mówią ratownicy i pielęgniarze tego oddziału, którzy ogłosili protest.

Na szpitalu zawisły flagi, w poniedziałek (22.03) rano będzie pikieta. Z załogą solidaryzuje się uznany w kraju, wieloletni ordynator oddziału ratunkowego dr Kazimierz Błoński. Nie rozumiem decyzji wojewody – mówi Radiu Opole.


Zdaniem dr Kazimierza Błońskiego, pozbawienie Nysy jednego oddziału wyjazdowego może "różnie skończyć się dla pacjenta". Ordynator podkreśla także, iż w rejonie nyskim i kluczborsko – oleskim przypada podobna liczba mieszkańców na karetkę, co wcześniej potwierdziło Ministerstwo Zdrowia. Zatem jest to wyłącznie kwestia dobrej organizacji pracy.


Pozbawienie Nysy jednego zespołu ratunkowego, to także redukcja fachowej załogi – podkreśla nyski ordynator.


Nyska służba zdrowia walczy z determinacją o karetkę, w poniedziałek pikieta, zatem powrócimy do tego tematu.


Dorota Kłonowska (oprac. WK/JM)