Zdaniem wójta Krzysztofa Ficonia, odcinek od granicy z województwem śląskim do Kędzierzyna-Koźla jest zapomniany.

- My wiemy, że za podobnymi inwestycjami przemawia niesprzyjająca nam ekonomia, ale w województwie śląskim dało się to rozwiązać - przekonuje.

- My wnioskujemy o równe traktowanie mieszkańców gminy Bierawa z pozostałymi rejonami, gdzie zabezpieczenia już wykonano - dobrym przykładem jest województwo śląskie. Teraz rozpoczniemy liczenie podpisów i ustalimy termin z kancelarią prezydenta, żeby przekazać apel - wyjaśnia.

Wały budowane w przyszłości wzdłuż gminy Bierawa muszą być, zdaniem Ficonia, oddalone od koryta rzeki, bo trzeba powiększyć polder zalewowy. - Godzimy się, że u nas zostanie naprawiony błąd z lewego brzegu.

- Zabrakło tam pewnie zdecydowania do wysiedlenia trzech czy czterech gospodarstw, a wtedy można by zdecydowanie powiększyć obszar zalewowy. Niestety tak się nie stało, ale ja rozumiem, że błędy mają być wyprostowane w Bierawie - lepiej późno niż wcale - zaznacza.

Wójt Bierawy zwraca uwagę, że nie wiadomo, jakie jest dziś zagrożenie powodziowe dla gminy, bo ostatnie opracowania są nieaktualne, a nowych na razie nie można wykonać.

Ficoń dodaje, że chce w najbliższym czasie spotkać się w sprawie budowy wałów z marszałkiem Andrzejem Bułą i wojewodą Ryszardem Wilczyńskim.

Posłuchaj wypowiedzi:

Witold Wośtak