Opolszczyzna nie potrzebowała pakietu onkologicznego?
Jego zdaniem, problem tkwi między innymi w kartach Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego, bo to nie są dokumenty medyczne, więc nie będą podlegać elektronizacji.
- Problemem jest również wieloetapowe uzupełnianie kart DiLO - przekonuje.
- Jeżeli poprzednik zrobi coś źle, to następny - najczęściej my - mamy problem, bo nie możemy dalej leczyć tego pacjenta w ramach pakietu. Chodzi o to, że karta bywa źle założona lub jeden z etapów zostaje źle zakończony. Absurd polega też na braku możliwości wystawienia drugiej karty dla tego samego pacjenta - tłumaczy.
Pakiet onkologiczny miał za zadanie przyspieszyć diagnostykę i leczenie pacjentów z chorobami nowotworowymi, ale Redelbach zwraca uwagę, że tak się nie stało.
- Terminy zakładane jako idealne u nas były utrzymywane na wymaganym poziomie lub nawet wszystko odbywało się szybciej. W związku z tym karta nie przyniosła nic pozytywnego, a przysporzyła nam dodatkowej biurokratyzacji i różnego rodzaju problemów.
Przypomnijmy, że pakiet onkologiczny został wprowadzony na początku roku, a więcej o tym temacie dziś (24.09) w Loży Radiowej o 14:45.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak