W Loży Radiowej o "rozwlekłym" postępowaniu ws. wycinki drzew w Rożnowie
goście niedzielnej Loży Radiowej. Prosta, zdawać by się mogło, urzędowa sprawa wobec braku zdecydowanych działań przerodziła się w poważny proceder zastraszania ludzi, którzy reagują na oczywiste łamanie prawa. Pierwsza poszkodowana w tej sprawie osoba to ekolog Adam Ulbrych, któremu podpalono dom, po tym jak ujawnił proceder nielegalnej wycinki. Obecnie mieszka w Niemczech.
- Bezsilność państwa w tym przypadku jest przygnębiająca - powiedział w Loży Radiowej poseł PiS Sławomir Kłosowski, pytany o sprawę nielegalnej wycinki drzew w Rożnowie w gminie Wołczyn .
Świadkowie w sprawie są skutecznie zastraszani i wycofują się ze składania zeznań.
- W poniedziałek (17.08) spotkam się w tej sprawie z ministrem Markiem Biernackim, dzięki któremu udało się wcześniej zażegnać podobny problem z nielegalną wycinką w powiecie głubczyckim w gminie Kietrz. - dodał przewodniczący PiS na Opolszczyźnie.
Zdaniem Adama Kępińskiego z SLD mamy do czynienia z czystą "gangsterką" , kiedy zorganizowana grupa przestępcza zastrasza ludzi. Prawdopodobnie nie zastosowano adekwatnych środków do zaistniałej sytuacji - dodał poseł sojuszu.
- Bardzo niedobrym początkiem całej sprawy było umorzenie pierwszych postępowań - dodał poseł Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej - organy ścigania nie zdają najwyraźniej w tym przypadku egzaminu.
Sprawa na początku - dodał poseł Galla - miała charakter typowo urzędowy i była szansa na szybkie ucięcie procederu, później wobec bezkarności sprawców mieliśmy już poważną eskalację działań przestępczych.
Rozwiązaniem mogło być zatrzymanie podejrzewanego sprawcy na czas prowadzonego postępowania - dodał poseł Mniejszości Niemieckiej.
Jak dodała w Loży Radiowej Małgorzata Wilkos z Solidarnej Polski charakter przestępstwa czyli wycinka drzew, co przecież musi trwać jakiś czas, daje szansę na ustalenie sprawcy na "gorącym uczynku ".
- To jakaś kompletnie dziwna sytuacja, za którą odpowiedzialność ponoszą najważniejsze osoby w opolskiej policji - stwierdziła Małgorzata Wilkos.
- Zastanawiam się czy komendant wojewódzka policji ma udane wakacje, powinna przecież być na miejscu i nadzorować jak najszybsze wyjaśnienie tej bulwersującej sprawy - dodała Małgorzata Wilkos na antenie RO.
Zdaniem Antoniego Konopki z PSL, trwa wyjaśnianie okoliczności sprawy, a jej rozwiązanie może pojawić się niebawem.
W opinii Szymona Ogłazy z PO rzeczywiście kontekst sytuacji, kiedy to osoby interweniujące w obronie przyrody są na oczach opinii publicznej szkalowane ma fatalny wydźwięk społeczny.
- Nie wierzę, że opolska policja nie podejmuje żadnych działań, funkcjonuje przecież specjalna grupa badająca tę skomplikowaną sprawę - dodał Ogłaza.
Posłuchaj wypowiedzi gości LR:
Policja proponowała ochronę osobom zeznającym w tej sprawie, ale z tego nie skorzystano.
Straty po ostatnim podpaleniu sprzętu rolniczego spółki rolnej Promex z Wołczyna, której kierownictwo to świadkowie w sprawie nielegalnej wycinki drzew w Rożnowie i Komorznie oszacowano na 550 tysięcy złotych.
W spółce Promex, od chwili kiedy zrobiło się głośno o wycince drzew, sprzęt podpalano już cztery razy.
Pierwsza poszkodowana w tej sprawie - przypomnijmy - to ekolog Adam Ulbrych, któremu podpalono dom, po tym jak ujawnił proceder nielegalnej wycinki. Obecnie mieszka w Niemczech.
Goście Loży Radiowej stwierdzili, że trwająca już półtora roku sprawa powinna być jak najszybciej definitywne zakończona, a winni ukarani.
Oprac. Jacek Rudnik