Nysa: Wynajmę lokal - kat Jurko. Wieża Wrocławska za ciasna
- Najpierw walczyłem o Wieżę Wrocławską, teraz okazuje się, że muszę sam z niej zrezygnować. Wejście po schodach jest tak ciasne, że nie zmieszczą się tam katowskie narzędzia, a mam jeszcze kolejną, dużą kolekcję narzędzi, którymi torturowano czarownice – mówi nyski kat Jurko.
Dom Kata w Nysie byłby nawiązaniem do historycznych tradycji, bowiem w XVII wieku mieszkał w tym mieście okrutny kat - Mistrz Georg, czyli Georg Hillebrand.
- Jego dom znajdował się za dawną kotłownią FSD, czyli tuż przy osiedlu, na którym obecnie mieszkam, w dodatku to mój imiennik. Chyba telepatycznie przekazał mi to rzemiosło – żartuje nyski kat Jurko.
Dodajmy, że ma on po brzegi wypełniony kalendarz. Jest zapraszany na "ścinanie głów" na wszystkie większe imprezy w Polsce, a szczególnie polubił go Kraków.
Jerzy Gadawski posiada prawdopodobnie największą w Polsce prywatną, „katowską” bibliotekę. Sam również pisze scenki rodzajowe, dowcipy i wiersze katowskie. Ma też specjalny strój, ze śladami krwi, w którym występuje podczas historycznych przedstawień.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska