Śledztwo w toku, tymczasem dyrektor wraca do pracy
W lutym dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nysie został zatrzymany w związku z rozpracowywaniem afery korupcyjnej przez funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Dziesięciu osobom z Opolszczyzny i ościennych województw zostały wówczas postawione zarzuty dotyczące m.in. łapownictwa biernego, czynnego, zmowy przetargowej i oszustw, które mogły być dokonywane przy okazji prowadzenia inwestycji drogowych. Dyrektor nyskiego PZD został wówczas także odsunięty od wykonywania obowiązków służbowych.
- Wciąż jednak jest dyrektorem naszego zarządu dróg, nie został zwolniony, jedynie urlopowany, zatem może powrócić do pracy. Wyznaję zasadę domniemania niewinności dopóki nie zostanie udowodniona wina. Inaczej łatwo jest kogoś skrzywdzić, znamy takie przypadki – mówi starosta Biłobran.
Dodajmy, że decyzja prokuratury uchylająca zakaz pełnienia stanowiska nie jest równoznaczna z definitywnym zakończeniem sprawy dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Nysie. Prokurator Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, powiedziała Radiu Opole, że śledztwo jest w toku, jednak więcej na jego temat może powiedzieć dopiero w sierpniu, po powrocie z urlopu prokuratora, który zajmuje się tą sprawą.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska