Dwie osoby nie żyją, pięć osób trafiło do szpitali. Wypadek na A4
- W tych dwóch zdarzeniach na A4 zginęły dwie osoby, po jednej w każdym z wypadków. Byli to kierowcy pojazdów. Po wydobyciu wraku zakleszczonego i spalonego auta osobowego będziemy mogli podać dokładny bilans – mówił w trakcie działań ratowniczych Mirosław Dziadek z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Ostatecznie we wraku znajdowały się zwłoki jednej osoby.
Dzięki sprawnemu działaniu kierowcy autobusu, w wypadku nie było więcej ofiar.
- Kupa huku, ogień i ewakuacja pasażerów, tyle pamiętam. Jestem strażakiem OSP, więc ewakuacja w takiej sytuacji nie jest mi obca. Najpierw zacząłem ratować ludzi, a później wracałem się po bagaże. Nikomu nic się nie stało – przyznał zaraz po zdarzeniu kierowca autobusu.
- Na miejscu tych dwóch zdarzeń pomocy udzielały karetki z dwóch województw, śmigłowiec LPR – u i kilkanaście zastępów straży – tłumaczył kpt. Łukasz Olejnik z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Opolu.
- W akcji udział bierze łącznie 15 zastępów straży, głównie to jednostki z powiatu brzeskiego. Jest także komendant wojewódzki i jego grupa operacyjna. Próbujemy dotrzeć do osoby zakleszczonej w samochodzie, nie wiemy, ile ich może być w środku – podkreślał strażak.
Zdaniem Michała Wandrasza, rzecznika opolskiego oddziału GDDKiA, do tragedii doszło w skutek nieuwagi kierowców. Sam remont A4 jest odpowiednio oznakowany.
- Tam, gdzie doszło do tego pierwszego wypadku, oznakowanie było przez nas monitorowane w piątek, kiedy odbieraliśmy pierwsze prace remontowe na autostradzie i wszystko było w porządku. Wszystkie znaki, ostrzeżenia i elementy błyskające funkcjonowały – dodał na koniec Wandrasz.
Przed godziną 15:00 puszczono ruch na nitce w kierunku Wrocławia. Szacuje się, że droga na Katowice może zostać otwarta dopiero w nocy albo jutro rano.
Dzisiejsze wypadki na autostradzie są jednymi z najtragiczniejszych w tym roku. W zdarzeniach łącznie brało udział 11 pojazdów. 2 osoby nie żyją, 5 rannych trafiło do opolskich i dolnośląskich szpitali.
Przeczytaj także: Dwie osoby nie żyją – wypadki na 199. i 202. km A4
Posłuchaj rozmówców:
Maciej Stępień