Opolscy politycy: Syryjczykom trzeba pomóc, ale z głową
- Dyskusja o sprowadzeniu Syryjczyków poruszyła wiele elementów ujawniających postawę naszego społeczeństwa - mówił Pohorecki. - Ujawnia to bardzo smutną prawdę o poziomie naszego rozumienia solidarności z bliźnimi. Już następuje stratyfikacja - tylko taką grupę a nie inną - czyli dyskryminacja ze względu na wyznanie. Pojawia się także jakieś dziwne poczucie zagrożenia - dodał Pohorecki.
- Akcję należy wspomóc - mówi Andrzej Butra z PSL. - Jest to inicjatywa dosyć nowatorska i oddające ducha chrześcijańskiego. Oddajemy innym to, co nam kiedyś dawano, w czym nam pomagano - stwierdził. - Zgadzam się jednak z prof. Jerzym Żyżyńskim i posłem Tadeuszem Jarmuziewiczem, że należy podejść do tego ostrożnie, aby ta akcja nie była przeprowadzona źle.
- To jest dobra inicjatywa dlatego, że Polska i tak zderzy się z tym problemem czy będzie chciała czy nie - ocenia poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla. - Jeżeli będziemy mieli takie pole doświadczalne na Opolszczyźnie, to może to być dobry przykład dla innych regionów podejmujących takie działania - dodaje.
Około 200 Syryjczyków ma przyjechać na Opolszczyznę w drugiej połowie lipca.
Posłuchaj:
Posłuchajcie także Niedzielnej Loży Radiowej
Aneta Skomorowska