Personalne "harce" w powiecie nyskim. Konflikt z lewicą w tle
Adam Mazguła zamieszcza wpisy na forach internetowych, iż wicestarosta z powodu politycznych układów może więcej niż inni, utrąca społeczne inicjatywy a także w godzinach pracy wykłada w nyskiej PWSZ. Nazywa go także "magistrem piekarnictwa".
Jako pierwszy zareagował starosta Czesław Biłobran, który uważa, że takie wpisy na facebooku deprecjonują całe starostwo i kieruje sprawę do sądu.
- Ktoś chyba ma coś z głową, wypisując takie rzeczy. Piotr Woźniak ma tytuł doktora, musi zatem utrzymywać kontakt z uczelnią, a wykłada w PWSZ po godzinach pracy w starostwie - mówi Biłobran.
Adam Mazguła z kolei twierdzi, że wicestarosta funkcjonuje w ramach politycznej zmowy, a sam zarabiając spore pieniądze, utrąca społeczne inicjatywy. Mazguła podkreśla, że każde pismo sygnowane jego nazwiskiem jest skazane w starostwie na negatywne załatwienie, choć działa jako społecznik (m.in. jest Komendantem Hufca ZHP w Nysie).
- Nie będę się odnosił do tych wszystkich zarzutów, bo nie warto. To typowa polityczna nagonka, bo wybory blisko – mówi Piotr Woźniak. Jego zdaniem, są to personalne „harce” które mają za zadanie zdeprecjonować wicestarostę.
Dodajmy, że obaj panowie są zgodni tylko w jednym - że na tych atakach ucierpiały także ich rodziny.
Tematem zajmowaliśmy się szerzej w magazynie reporterów:
Dorota Kłonowska