- Będzie mniej połączeń, ale chodzi nam przede wszystkim o zapewnienie mieszkańcom regionu możliwości dojazdu do szkół czy pracy.

– Dla mieszkańca ważne jest to, żeby po 20 grudnia, czyli po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy na rok 2016, ten ruch odbywał się w sposób ciągły i niezakłócony. My taką ciągłość zapewnimy – podkreślał Tomasz Kostuś.

Porozumienie ma być podpisane na pięć lat, a ministerstwo wraz z Agencją Rozwoju Przemysłu gwarantuje oddłużenie i restrukturyzację.

– Zarząd województwa stoi teraz przed dylematem, czy w pierwszej kolejności mamy ratować spółkę Przewozy Regionalne, której jesteśmy udziałowcem na poziomie kraju, czyli ważny jest dla nas interes oddziałów w Szczecinie, Bydgoszczy i Poznaniu, ale najważniejszy jest interes oddziału opolskiego, najważniejsza jest przyszłość regionu i tego, ile wydajemy pieniędzy na koleje. Dylemat jest taki, czy podpisać umowę na 5 lat, ratując spółkę w skali kraju, czy na rok, zapewniając ciągłość pracy, a jednocześnie zastanawiając się, co dalej, tworząc swój własny model funkcjonowania spółki – tłumaczył Kostuś.

Ostateczny kształt porozumienia musi zatwierdzić Sejmik Województwa Opolskiego.

Posłuchaj naszego rozmówcy:

Oprac. Justyna Maćkowiak (oprac. ASz.)