Straty nyskiej spółki komunalnej EKOM spowodowane pożarami kontenerów sięgają już około 40 tys. zł.

- „Przodujemy” w tych podpaleniach, jak i w stratach na Opolszczyźnie. Trudno zliczyć wszystkie pożary kontenerów, które sprawca lub sprawcy podpalają nocami w nyskim rynku i na przyległych ulicach. Bywa, że jest kilka nawet w ciągu jednej nocy. Łącznie szacujemy straty na ok. 40 tys. zł, a to przecież pieniądze nasze, podatników – mówi Zdzislaw Rizler – prezes gminnej spółki komunalnej EKOM.

Władze spółki czują się bezradne, zatem wyznaczyły nagrodę pieniężną za pomoc w ujęciu podpalacza. 1000 zł trafi do osoby, która pomoże schwytać sprawców. Dochodzi w Nysie także nocami do podpaleń pojazdów. Przykładem pożar motoru na klatce schodowej, gdzie dzięki szybkiej interwencji strażaków nie doszło do zapalenia się kamienicy, czy podpalenie samochodu zaparkowanego na ul. Mariackiej w nyskim śródmieściu. Wszystkie te sprawy prowadzi nyska policja.

Posłuchaj:

Dorota Kłonowska