Plagiaty i nieuczciwa konkurencja w konkursach koron żniwnych?
- Problem tylko w tym, że coraz częściej sołectwa, zamiast zrobić koronę samodzielnie, wolą kupić te, które zostały wcześniej nagrodzone - twierdzą panie z Węgier i Sławic na Opolszczyźnie, które przygotowują się do tegorocznego konkursu.
- Na pewnych zauważyliśmy, że wygrała korona, która została kupiona w sąsiedniej wsi - przekonują.
Profesor Teresa Smolińska, kierownik Katedry Kulturoznawstwa i Folklorystyki na Uniwersytecie Opolskim, również zauważa problem.
- Mam dokumenty, w których ludzie wypierają się takich praktyk, ale jest to jednoznaczny plagiat i powinien być karany - mówi. - Natomiast w tym przypadku, co mnie niepokoi, taki obyczaj zaczyna się popularyzować.
Dodajmy, że z twórczyniami oryginalnych koron rozmawialiśmy podczas spotkania dotyczącego tradycji i obrzędów związanych z dożynkami oraz wykonywania wieńców dożynkowych. Sołectwa już teraz przygotowują się do tegorocznego konkursu koron żniwnych.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz