- Auto tanie, ekologiczne, ciche, dojedzie w miejsca nawet trudno dostępne, jego koszt zwraca się w ciągu roku – zalety elektrycznego samochodu wylicza szef straży miejskiej w Nysie Grzegorz Smoleń.

- Miałem to szczęście go testować – mówi starszy inspektor Adam Sadłowski. Samochód jest dwuosobowy, z półką na sprzęt, dojedzie w miejsca niedostępne dla tradycyjnych aut.

Trwają rozmowy w sprawie dalszych testów, a nyskie władze obiecują strażnikom zakup takiego samochodu.

To nie jedyna technologiczna nowinka w nyskiej straży miejskiej. Inspektorzy otrzymali bowiem fotopułapki, które pozwalają na monitorowanie newralgicznych miejsc. Schowane np. na drzewie, w budkach dla ptaków, reagują na ruch. Powstają w taki sposób zdjęcia i filmy, a także wysyłane są maile i mms-y do straży miejskiej.
Dodajmy, że fotopułapki pozwoliły już na ujawnienie osób, które tworzyły dzikie wysypiska śmieci. Instalowane są w miejscach, których nie obejmuje miejski monitoring z kamer.

Tematem zajmowaliśmy się także w magazynie reporterów:

Dorota Kłonowska