Otmuchów: Zarybiają jezioro sandaczem. Pomaga dolnośląskie
Akcja zbierania pieniędzy na narybek sandacza, to tylko jedna z form zarybienia jeziora otmuchowskiego. Jak powiedział nam wiceprezes koła PZW w Otmuchowie - Stanisław Wieczorek, wędkarze pomagają także rybom w tworzeniu tzw. tarlisk, czyli miejsc służących do ich rozmnażania. To głównie „gniazda” w roślinach, krzakach i kamieniach, które wspomagane przez człowieka tworzą tzw. sztuczne tarło. Powstało ich ponad 200.
Zamówiono dorodny narybek, będą to 25 - cm sandacze, ponieważ mniejsze nie zawsze przeżywają. Wędkarze szacują, że przy drobnym narybku, zaledwie 5 % ryb osiąga dorosłość. Akcja zbierania pieniędzy trwa, docelowo postanowiono nabyć 300 kg narybku sandacza.
- Ogromne pieniądze są potrzebne, aby jezioro otmuchowskie stało się atrakcyjne dla turystów. Już natomiast jest mekką wędkarzy i amatorów sportów wodnych. Pomagając w jego zarybieniu, dodatkowo ściągniemy tu pasjonatów wędkarstwa – mówi prezes otmuchowskiego koła PZW.
Dorota Kłonowska