– Mamy plan, żeby nasze jednostki kultury włączyły się na przykład w obchody Dnia Opola. Teatr za sprawą współfinansowania przez pana prezydenta będzie mógł szerszej publiczności przedstawić ciekawy spektakl. Mamy filharmonię na wysokim poziomie, która nigdy nie uczestniczyła w festiwalu opolskim jako orkiestra – wyjaśnia Sawicki.

Problemem dla zarządu regionu pozostaje też trudna sytuacja Teatru im. Jana Kochanowskiego. Dotacja podmiotowa dla opolskiego dramatu w tym roku to 4,6 miliona zł, ale 1,6 miliona zł zostało wykorzystane już w styczniu m.in. na spłatę zaległych za 2014 rok zobowiązań. Zostały 3 miliony zł, a przed nami przecież flagowa impreza, czyli Opolskie Konfrontacje Teatralne i jubileusz teatru.

– Stan finansowy tej jednostki „rozjechał się". Dopiero zaczynają spływać faktury niezapłacone za ubiegły rok – tłumaczy gość Radia Opole.

Dyrektor teatru rozważa wzięcie 1,5 miliona zł kredytu w drugiej połowie roku, na co na dziś nie ma przyzwolenia ze strony samorządu regionu. W lutym dyrektor teatru Tomasz Konina wypowiedział pracownikom układ zbiorowy, czego konsekwencją jest niedobra atmosfera w załodze na kilka tygodni przed OKT.

Władze regionu rozważają rozdzielenie funkcji finansowej i artystycznej w teatrze i wiele wskazuje na to, że we wrześniu będą ogłoszone dwa konkursy na stanowiska kierownicze. Kontrakt obecnemu dyrektorowi Tomaszowi Koninie kończy się 30 września.

Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".

Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:

Jacek Rudnik (oprac. WK)