Nysa likwiduje mieszkania służbowe dla naukowców i lekarzy
Mieszkania służbowe dla osób istotnych dla miasta, np. lekarzy czy naukowców PWSZ, były zatwierdzone uchwałą Rady Miejskiej przed kilkoma laty. Teraz ma zostać jeden taki lokal – na wszelki wypadek.
Zdaniem wiceburmistrza Piotra Bobaka, pozostałe należy przeznaczyć na mieszkania chronione dla osób, które nagle znalazły się w tragicznej sytuacji losowej.
- Nie na komunalne, chociaż takie informacje krążą w niektórych mediach –mówi Bobak.
Sprawa była już przedmiotem obrad nyskich radnych. Podkreślano, że tzw. służbówki miały docelowo trafiać do osób nieźle sytuowanych, które stać na wynajęcie lub kupno mieszkania na rynku komercyjnym. Brakuje natomiast awaryjnych lokali dla mieszkańców bądź rodzin, które niespodziewanie znalazły się bez dachu nad głową.
Mieszkania służbowe pozostające w dyspozycji gminy są duże i bardzo dobrze utrzymane. Znajdują się w samej Nysie.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska