Hospicjum potrzebuje wsparcia
- Robimy, co możemy, aby nie odmawiać potrzebującym - mówi ksiądz Wacław Leśnikowski, kapelan nyskiego hospicjum, jednocześnie prezes stowarzyszenia Auxilum, które prowadzi tę placówkę opieki paliatywnej.
Ze statystyk rocznych wynika, że nyskie hospicjum opiekuje się 250 pacjentami stacjonarnie ( kilkanaście łóżek) a także 400 chorymi w ich domach.
Jeszcze niedawno liczby te były znacznie niższe (300 - 350 pacjentów w domowym hospicjum). Zdaniem kapelana, są tego dwie przyczyny: społeczeństwo się starzeje a poza tym coraz więcej osób przekonuje się do pobytu w hospicjum.
- Nie zawsze rozumieją to decydenci – mówi ksiądz Leśnikowski. Kontrakt z NFZ wynosi ok. 1 mln 300 tys. zł, czyli na roczną działalność brakuje 200 – 300 tysięcy zł.
Stąd potrzeba pomocy sponsorów i organizowania akcji charytatywnych.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska