Wznowili poszukiwania wędkarza
Dziś (26.01) o 9.30 pojawili się na miejscu strażacy z Legnicy, którzy przywieźli ze sobą specjalistyczny sonar do przeszukiwania dna rzeki. O szczegółach mówi zastępca komendanta brzeskich strażaków Krzysztof Łukiewicz.
- Zadysponowane zostały grupy ratownictwa wodnego z województwa opolskiego, jak również przyjadą dolnośląscy strażacy wyposażeni w nowoczesny sonar o dużych parametrach, który pomoże nam w akcji poszukiwawczej – tłumaczy Łukiewicz.
Jak zapewnia Mirosław Dziadek z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu, poszukiwania Jarosława Jęczalka będą prowadzone do skutku. Praca w korycie rzeki nie należy jednak do najłatwiejszych.
- Jeżeli mężczyzna rzeczywiście wpadł do wody, to jego ciało może już być nie w kanale, a w samej rzece. W okolicach śluzy w Zwanowicach pracuje elektrownia wodna, która powoduje, że nurt w tym miejscu jest bardzo silny. Nie można wykluczyć, że poszukiwany wędkarz mógł już wpłynąć do Odry – wyjaśnia Dziadek.
Przypomnijmy, że 46 – letni mężczyzna biesiadował ze znajomymi. W pewnym momencie oddalił się od grupy i do dziś się nie odnalazł. Świadkowie zeznali, że słyszeli głośny plusk wody, jakby coś dużego wpadło do rzeki. Akcja poszukiwawcza odbywa się również na lądzie. Przez weekend specjalistyczne psy wraz z ratownikami przeczesywały okoliczne lasy i łąki.
Posłuchajcie:
Maciej Stępień