Niedziela handlowa w Opolu
Odwlekanie wizyty w sklepach tłumaczymy najczęściej brakiem czasu oraz lenistwem. Zapytaliśmy Opolan, czy przedświąteczna niedziela powinna upływać pod znakiem zakupów.
- To jest chyba potrzebne, skoro przyszło tylu ludzi. Wszędzie są kolejki i trzeba swoje odstać, żeby coś kupić. Pozostają trzy dni, więc to nie jest ostatnia okazja - mówi jeden z klientów.
- Sklepy powinny być otwarte, bo w tygodniu wszyscy pracują do późna i nie mają czasu lub sił, by zrobić te zakupy. Dzisiaj są tłumy, ale to chyba normalne dla każdej niedzieli. Jeżeli ktoś by chciał rozłożyć wizyty na kilka dni po godzinie, dałoby się to łatwiej załatwić, ale lepiej kupić wszystko za jednym razem - dodaje kupująca w centrum handlowym.
- Jestem kierowcą i tylko czekam na korytarzu, aż żona przyjdzie. Wszyscy są zagonieni i dlatego zwlekają do ostatniej chwili - moim zdaniem to jest niepotrzebne - przekonuje inny z klientów.
- Niedziela handlowa jest bardzo dobrym pomysłem. My akurat przyjechaliśmy wymienić prezenty, które kupiliśmy w środku tygodnia - zaznacza Opolanka.
Mieszkańcy zastrzegają, że, mimo przedświątecznej gorączki, starają się rozsądnie wydawać pieniądze.
Posłuchaj:
Witold Wośtak