- Najważniejsze jest to, że mamy elektroniczny system przeciwpożarowy, polegający na tym, że w pomieszczeniach zainstalowane są czujki uwrażliwione na dym. Jest też zmodernizowana centrala telefoniczna obsługiwana przez całą dobę przez portiera, połączona z komendą brzeskiej straży pożarnej – tłumaczy Kozerski.

Straż pożarna w razie alarmu przyjeżdża do zamku w 7 minut. Ale dyrekcja obiektu nie polega tylko na urządzeniach elektronicznych.

- Mamy stworzony również pewien system organizacyjno – administracyjny, który polega na tym, że pracownicy codziennie sprawdzają pomieszczenia przed rozpoczęciem dyżurów, a także po. I wszystko zapisują w specjalnych zeszytach. To sprawia, że na bieżąco mamy kontrolę nad obiektem i pomieszczeniami. Dodatkowo wykorzystywane są kamery monitoringu – dodaje dyrektor Muzeum Piastów Śląskich.

Zamek zabezpieczony jest także w specjalną instalację elektryczną, która reaguje na ewentualne zwarcia. Pracownicy remontujący zabytek nie mogą również bez odpowiednich pozwoleń i nadzoru używać otwartego ognia wewnątrz piastowskiej perły. Raz w roku brzescy strażacy prowadzą ćwiczenia na zabytkowym obiekcie.

Maciej Stępień