Sawicki o terenie inwestycyjnym i z apelem do rywali
Zaznaczył, że chodzi o tereny inwestycyjne, które w samym Opolu skurczyły się do minimum. Więc obiecywanie większej liczby inwestorów nie ma sensu - tak uważa kandydat do fotela prezydenckiego w Opolu.
Sawicki wskazał atrakcyjny teren dla inwestorów, który wymagał odrolnienia, ze względu na to, że posiadał klasę trzecią.
- Mimo starań w Dąbrowie pod Opolem przez kilka lat nie udało się tego osiągnąć - mówi Sawicki. - Nam się to udało. Poprzez pracę całego zespołu, 30 października tego roku minister dopuścił ten teren do celów inwestycyjnych.
- Nasze działanie w tej sprawie okazało się bardzo skuteczne - dodał Andrzej Butra. - To efekt przedstawiania bardzo konkretnych argumentów. Teraz trzeba włączyć ten teren do WSSE. Odpowiednie dokumenty są już przygotowane.
Sawicki wystąpił także z apelem do swoich kontrkandydatów. - Mniej konferencji prasowych więcej konkretów. Często obiecujecie przedsięwzięcia, których budżet miasta nie wytrzyma. Nie szafujcie obietnicami, których nie da się spełnić - mówił Sawicki
Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada.
Adam Wołek