Rolnicy niszczą wały przeciwpowodziowe
Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu zgłaszał sprawę policji i prokuraturze. - Ale sprawy są umarzane ze względu na niską szkodliwość czynu - mówi Zbigniew Bahryj, dyrektor WZMiUW.
Dyrektor zaznacza, że rolnicy nie mogą uprawiać pól w odległości trzech metrów od podstawy wału. Jednak z powodu zwiększania zysków prawo jest ignorowane.
- Nikt nie zdaje sobie sprawy, że zaorywanie pasa u podstawy wału może doprowadzić do wyrwy podczas powodzi. Jeśli się tak stanie i zalane zostaną okoliczne domy i inne pola, to czy wówczas będziemy mówić o niskiej szkodliwości czynu - pyta Zbigniew Bahryj.
Rolnicy wchodzą z uprawami na teren wałów ze względu na dotacje bezpośrednie. Według prawa Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa udziela dopłat do obszaru upraw niezależnie od tego, czy pole należy do danego rolnika. Więc jeśli jest możliwość zwiększenia zysków rolnicy z tego korzystają.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz