Nowy plan walki z nowotworem
- Od nowego roku pacjent z podejrzeniem raka otrzyma na badanie „zieloną kartę”, co oznacza, że będzie leczony poza limitem - tłumaczył dzisiaj w Opolu wiceminister zdrowia Sławomir Neumann. - Jeżeli lekarz rodzinny uzna, że pacjent ma raka i skieruje go do specjalisty, to od tego momentu liczymy 9 tygodni. Po tym czasie powinno być rozpoczęte leczenie. Jakie, o tym zdecyduje konsylium. Jeśli termin zostanie przekroczony, wtedy będą kłopoty z wypłaceniem pieniędzy przez NFZ - wyjaśnia Sławomir Neumann.
Natomiast od konsylium do rozpoczęcia ścieżki leczenia nie może minąć więcej niż 3 tygodnie.
- Problem tylko w tym, że nie wiemy w jaki sposób NFZ che zapłacić za te ścieżkę diagnostyczną. Jeśli będą zachęty to diagnostyka przyspieszy ale nie będzie to proste - tak uważa Marek Błaszczyk, wiceprezes zarządu Optima Medycyna.
- Wydawanie karty powinno być powiązane z finansami ale szczegółów nie znam ponieważ sprawa jest w fazie negocjacji komentuje - Jerzy Pilarski z Opolskiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
Według zapowiedzi wiceministra zdrowia, do programu leczenia nowotworów zostanie włączony specjalny koordynator, który pacjentowi wskaże miejsca, w których może podjąć leczenie.
Na spotkaniu w Państwowej Wyższej Szkole Medycznej w Opolu Sławomir Neumann dodał, że plan rządu zmierza do tego, by szpitale leczyły a nie były noclegownią dla chorych. Podkreślił, że obecnie doba w szpitalach kosztuje za dużo, bo około 400 złotych.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz