Upamiętnili legendę kolarstwa
- Tato zawsze mi tłumaczył, że wystarczy tylko chcieć – mówi Radosław Szozda.
- Przede wszystkim trzeba chcieć, żeby coś osiągnąć. Te wszystkie sukcesy kolarskie taty i po zakończeniu kariery sportowej spowodowane były tym, że zawsze dążył do celu. To był skromny, drobny chłopak. Ta kariera kolarska to był upór i chęć zdobycia czegoś. Chcielibyśmy, aby dla młodych było to takim przesłaniem. Nieważne skąd jesteś i jaki masz majątek, ale wystarczy coś chcieć, a można to osiągnąć – powiedział syn Stanisława Szozdy.
- Miał nieustępliwy i twardy charakter - wspomina Ryszard Szurkowski. – Szozda nie dopuszczał do swojej świadomości, że on czegoś nie może. Miał taką twardość, że wtedy kiedy on już nie mógł, to wiedział, że inni też nie mogą. Charakterystyczne i znane jest jego powiedzenie, że kolarz, czy sportowiec, żeby odnieść zwycięstwo musi dać z siebie wszystko. Ale żeby na pewno wygrać to musi dać jeszcze trochę. On potrafił to jeszcze trochę zawsze kiedy trzeba dołożyć.
Po południu w Muzeum Ziemi Prudnickiej otwarta została multimedialna wystawa poświęcona Stanisławowi Szoździe. Sportowe trofea oraz pamiątki po olimpijczyku udostępniła m.in. jego rodzina. W niedzielę o godzinie 10 rozpocznie się kolarski Memoriał im. Stanisława Szozdy. Zawody rozgrywane będą w centrum Prudnika. Patronat medialny nad tym wydarzeniem objęło Radio Opole.
Mówi Radosław Szozda:
Mówi Ryszard Szurkowski:
Jan Poniatyszyn