Incydent w sądzie rejonowym
- Jednym z pokrzywdzonych jest obrońca wyznaczony z urzędu - mówi Jacek Placzek, Prokurator Rejonowy w Prudniku.
- Sprawca bez żadnego powodu uderzył swojego obrońcę. Potem składając wyjaśnienia w tej sprawie nie był specjalnie skory do powiedzenia, co nim kierowało. Tomasz B. znieważył funkcjonariuszy publicznych i naruszył ich nietykalność cielesną. Przemocą wywierał wpływ na policjantów. Szarpiąc, kopiąc i odpychając dążył do tego, by odstąpili od prawnej czynności zatrzymania go – powiedział Placzek.
Zachowanie Tomasza B. w prudnickim sądzie uznano za irracjonalne. Dlatego prokuratura zdecydowała o przeprowadzeniu dowodu z opinii sądowo – psychiatrycznej. Za napaść na funkcjonariusza publicznego grozi do trzech lat więzienia. Wobec podejrzanego w tej sprawie zastosowano dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Mówi Jacek Placzek:
Jan Poniatyszyn