Sarna w centrum Nysy
Straż Miejska w Nysie interweniowała rano (18.09) w związku z sarenką, którą jeden z mieszkańców zauważył w centrum miasta, w parku przy starostwie. Jak powiedział nam komendant straży Grzegorz Smoleń, ranne zwierzę leżało pod drzewem, a według wstępnych oględzin mogło być zaatakowane przez psa.
Inspektorzy straży miejskiej zawiadomili weterynarza dra Stanisława Wieteskę, który ma podpisaną umowę z gminą dotyczącą takich interwencyjnych zdarzeń.
Jak dowiedziało się Radio Opole, lekarz był zmuszony niezwłocznie uśpić sarnę, żeby skrócić jej cierpienia. Wszystko wskazuje, że zwierzę zostało potrącone przez samochód i to około 10 dni temu.
Półroczna sarenka miała rozległe, zadawnione już rany, w które wdała się zgorzel. W jaki sposób i skąd dotarła do centrum Nysy nie wiadomo.
Dorota Kłonowska