Na ratunek...panie
Jak powiedział Radiu Opole szef nyskiego WOPR, kobiety - ratowniczki łagodzą obyczaje, ale też świetnie spisują się nawet w najbardziej trudnych akcjach ratowniczych.
Takie doświadczenie posiada już Joanna Olejnik, która pracowała w charakterze ratownika m.in. na basenach w Paczkowie i Otmuchowie a obecnie pilnuje bezpieczeństwa nad Jeziorem Nyskim. Przyznaje, że w tym zawodzie trzeba dbać o kondycję, zatem jeździ rowerem i trenuje sztuki walki.
Zapytana o najbardziej traumatyczne przeżycia w pracy odpowiada, że ich przyczyną są lekkomyślni rodzice, którzy, widząc ratownika, nie pilnują kąpiących się dzieci, bo uważają że nie jest to ich obowiązkiem. Tymczasem małe dziecko może utopić się nawet w bardzo płytkiej wodzie.
Posłuchaj naszej rozmówczyni:
Dorota Kłonowska