Politycy o "aresztowanym boisku"
Andrzej Butra z PSL stwierdził, że teraz sytuacja powinna się unormować.
- Moźna tę 20:30 jeszcze zrozumieć, choć cisza nocna jest od 22:00 i można spytać, czemu nie grać do 22:00. Ale jest to już jakieś wykorzystanie tego boiska. Bo pierwsza decyzja sądy była jednak kuriozalna - dodaje Butra.
Marcin Rol z Solidarnej Polski uważa, że tego rodzaju - absurdalne, jak twierdzi - decyzje są argumentem za zmianą Konstytucji RP. - Mamy projekt takiej nowelizacji - mówi. - Zapisujemy wyraźnie osobistą odpowiedzialność wszystkich polskich urzędników za podejmowane decyzje.
- A co z odpowiedzialnością polityków, którzy wymyślają takie prawo? - pyta Józef Kotyś z Mniejszości Niemieckiej. - Decyzje sądu są kuriozalne, obie te decyzje. Pierwsza to był prawdziwy strzał w stopę a druga jest tak naprawdę przyznaniem się do popełnionego błędu.
- Takie historie to obniżanie autorytetu wymiaru sprawiedliwości - uważa Arkadiusz Szymański z Prawa i Sprawiedliwości. - Czego można od tych dzieci wymagać? Żeby po cichu piłkę odbijały i nie krzyczały do siebie "podaj"? Mają grać na niemo? To jest kompletna paranoja.
Bardzo ostro sytuację ocenia Andrzej Mazur z SLD.
- Kolejne absurd w orzeczeniach sądowych na Opolszczyźnie. Absurd, który skłania mnie do poparcia koncepcji, która się nazywa opcją zerową dla polskiego wymiaru sprawiedliwości - mówi Mazur.
- Jedynym plusem tej historii jest to, że pokazuje ona, iż zwykły obywatel może wygrać z urzędem - mówi Artur Widłak z Twojego Ruchu. - Ale to jedyny plus, bo cała sytuacja jest groteskowa. Szkoła istnieje 90 lat, jest boisko, są dzieci. I pani, która sobie wybudowała tam dom, wiedziała, jak wygląda szkoła, bo chyba nieraz była w szkole i wie, że dzieci generują hałas.
Szymon Ogłaza z Platformy Obywatelskiej zgadza się z przedmówcami, ale zwraca uwagę, że sprawa nie musiałaby trafić do sądu, gdyby władze samorządowe zajęły się nią wcześniej. - Były o to proszone przez kilka lat - mówi Ogłaza. - Chyba trochę zabrakło samorządowi w Krapkowicach takiego normalnego dialogu z mieszkańcem.
Przypomnijmy: pierwszy wyrok o zamknięciu boiska po 16:00 zapadł 1 kwietnia. Kolejny zapadł w minionym tygodniu.
Posłuchajcie:
Oprac: MŚ