Zwolnić z aresztu boisko
- Boisko musi być otwarte, dostępne dla uczniów szkoły. Kilka lat rozmawiamy z tą panią i wprowadziliśmy wiele zabezpieczeń na boisku. Wcześniej nikt z mieszkańców nie zgłaszał, że jest głośno – mówi Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic.
Burmistrz Krapkowic informuje, że w związku ze skargami mieszkanki już wcześniej ograniczono godziny przebywania na boisku, zdjęto wywołujące hałas tablice do gry w koszykówkę, wprowadzono dyżury grona pedagogicznego, także szkolny woźny przebywa na terenie boiska od godzin popołudniowych do wieczornych. Kasiura dodaje, że rozważa montaż monitoringu, a także częstsze patrole straży miejskiej w pobliżu szkoły.
- Gdyby ta pani mieszkała w lokalu komunalnym, dalibyśmy jej mieszkanie w innym miejscu w Krapkowicach. Jej decyzja o wprowadzeniu się w to miejsce była decyzją świadomą, wiedziała, że obok znajduje się szkoła – dodaje burmistrz Kasiura.
Bogusław Kalisz