Przełom w sprawie zabójstwa na Babim Lochu
- Przedstawiliśmy zarzut zabójstwa mieszkańcowi powiatu brzeskiego, który ze względu na stan zdrowia obecnie przebywa w szpitalu. Przygotowujemy wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanego - tłumaczy Mulka - Sokołowska.
Dziś można połączyć zbrodnię na Babim Lochu z wypadkiem drogowym, do którego doszło tej samej nocy. Do tej pory nie można było tego jednoznacznie potwierdzić.
- W toku śledztwa zebraliśmy dowody, które uzasadniają dostatecznie podejrzenie, że do zabójstwa na Babim Lochu doszło w powiązaniu z tym wypadkiem, dlatego poszkodowany kierowca usłyszał dziś zarzuty. 37-latek nie przyznaje się do winy i odmówił składania zeznań - dodaje prokurator.
Mężczyzna przebywa na oddziale jednego z opolskich szpitali. Jest pilnowany przez policję. Jego stan zdrowia nie pozwala na przeniesienie do innej placówki medycznej lub umieszczenie w zakładzie karnym.
Adamowi J. za zabójstwo grozi teraz kara do 25 lat więzienia, a nawet dożywocie. Podejrzany od kilku lat znał zamordowaną kobietę. W marcu tego roku decyzją brzeskiego sądu został skazany za zniszczenie mienia i groźby karalne wobec 34 – latki. Decyzja o tymczasowym areszcie dla Adama J. ma zapaść jutro (09.05).
Posłuchaj rozmówcy:
Maciej Stępień