Prudnik: Kobieta chce być burmistrzem
- Wystartuję z własnego komitetu wyborczego – mówi bezpartyjna Alicja Drożdżyńska.
- Jestem rodowitą prudniczanką. Kandyduję dlatego, że prosili mnie o to moi wyborcy. Mam odpowiednie przygotowanie teoretyczne do tego, żeby piastować ten urząd. Posiadam wykształcenie o specjalności zarządzanie administracją publiczną. Kandyduję, gdyż przyszedł czas na zmiany – powiedziała Drożdżyńska.
Kandydatkę na burmistrza Prudnika zapytaliśmy, jakie zmiany wprowadziłaby w tej gminie? - Przede wszystkim przekształcenie archaicznego prawa użytkowania wieczystego na normalne prawo własności. Decydujący się na to mieszkańcy mieliby dużą bonifikatę. Gdzie tylko to jest możliwe obniżanie podatków dla nowych inwestorów oraz firm już działających. Wizja turystycznej gminy nie sprawdziła się. Należy zrobić wszystko, aby powstały nowe zakłady produkcyjne – uważa Alicja Drożdżyńska.
Wyborczą walkę o reelekcję zapowiedział już burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych, który jest powiatowym liderem Platformy Obywatelskiej. Jego rywalem będzie też 33 – letni, bezpartyjny przedsiębiorca Wojciech Bandurowski. Nad zgłoszeniem kandydatów na burmistrza Prudnika zastanawiają się jeszcze Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Prawo i Sprawiedliwość.
Mówi Alicja Drożdżyńska:
Jan Poniatyszyn