Zabójstwo na Babim Lochu
Brzeska prokuratura prowadzi śledztwo o zabójstwo. Taka decyzja została podjęta dziś. To oznacza, że oczywiście inne wątki i hipotezy nadal są badane, ale wszystko na to wskazuje, że możemy tutaj mówić o morderstwie. Śledczy od wczoraj pracują nad tą sprawą – mówi prokurator rejonowy Agnieszka Mulka - Sokołowska.
- Trwają przesłuchania świadków, trwają czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności śmierci 34 – latki. Jutro będzie przeprowadzona sekcja zwłok, która pokaże nam, jaka była bezpośrednia przyczyna zgonu kobiety. Wynik sekcji, jak również inne czynności ukierunkują nasze dalsze postępowanie – tłumaczy prokurator.
Wczoraj przez ponad 6 godzina na Babim Lochu pracowali policyjni techniczny
- Szczegółowo przeprowadziliśmy oględziny miejsca zdarzenia, by zabezpieczyć, jak najwięcej śladów i dowodów – tłumaczy Patrycja Kaszuba z brzeskiej jednostki.
Zabezpieczone na miejscu ślady mogą świadczyć o zabójstwie – dodaje Mulka – Sokołowska.
- Na miejscu znaleźliśmy ślady, które mogą świadczyć o tym, że kobieta była ciągnięta do wody, jednak nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy działo się to za życia lub śmierci. Będziemy to wyjaśniać – podkreśla Mulka – Sokołowska.
Można także przypuszczać, że zbrodni nie dokonano na kąpielisku, a w zupełnie innym miejscu. Ciało 34 – letniej kobiety mogło zostać na Babi Loch przywiezione. Tutaj z kolei pojawia się wątek wypadku samochodowego w nocy z niedzieli na poniedziałek, jaki miał miejsce w Pisarzowicach. To kilka kilometrów od kąpieliska. Rozpędzony golf z ogromną siłą uderzył w budynek. Kierowca walczy o życie na oddziale intensywnej opieki. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarłem, wynika, że znaleziona wczoraj martwa kobieta mogła mieć kontakt z ciężko rannym mężczyzną. Mówi się nawet, że 34-latka kilka godzin wcześniej wsiadła do tego samochodu. Prokuratura bierze pod uwagę te poboczne wątki, ale szczegółów nie zdradza.
- Przyjmujemy, jako jedną z hipotez, powiązanie śmierci kobiety z wypadkiem, jaki miał miejsce w Pisarzowicach. Natomiast sprawdzamy wszystkie możliwe wersje zdarzenia i chcemy ustalić, jak wyglądały ostatnie godziny życia 34-letniej mieszkanki powiatu brzeskiego – dodaje na koniec prokurator Mulka – Sokołowska.
Dodać należy, że wrak samochodu był wczoraj badany przez policję i prokuratora. Śledczy podkreślają, że jutrzejsza sekcja zwłok pozwoli na ukierunkowanie postępowania.
Posłuchaj rozmówcy:
Maciej Stępień