Konsultacje z niską frekwencją
- Po dyskusjach zdecydowaliśmy o przeprowadzeniu konsultacji społecznych – mówi Alicja Drożdżyńska, radna z Prudnika, zarazem przewodnicząca komisji liczącej oddane przez mieszkańców głosy.
- W konsultacjach wzięły udziały 343 osoby. 274 zagłosowały, wrzucając ankiety do pięciu urn, które rozmieszczone były w różnych punktach Prudnika. Na portalu gminy wypowiedziało się 69 internautów. Dwóch z nich głosowało „przeciw” Żołnierzom Wyklęty, a 19 „przeciwko” Franciszkowi Surmińskiemu. Teraz nastąpi weryfikacja, czy te głosy są ważne – wyjaśnia Alicja Drożdżyńska.
Biorący udział w konsultacjach społecznych musieli podać m.in. swój PESEL. Do jutra będzie sprawdzane w ewidencji ludności, czy te osoby są mieszkańcami gminy Prudnik. Na jej terenie uprawnionych do głosowania jest 22 tysiące wyborców. Mimo niskiej frekwencji podczas konsultacji społecznych rada miejska zapowiada, że uszanuje wyniki głosowania.
Mówi Alicja Drożdżyńska:
Jan Poniatyszyn