Przygotowania do sezonu w Turawie
- Praktycznie od lipca tamtego roku opady są minimalne, zbieramy wodę, aby doszło do odpowiedniego poziomu i będziemy go trzymać do połowy sierpnia – dodaje przedstawiciel RZGW.
Małej ilości wody w Jeziorze Dużym w Turawie, a tym samym letnich zakwitów i smrodu odstraszającego turystów, obawiają się władze gminy oraz właściciele ośrodków wypoczynkowych.
- Przez niepotrzebne zrzuty z Dużego Jeziora obniżył się poziom w moim jeziorze. Nad Jeziorem Średnim są zainwestowane potężne pieniądze. Aerator działa i to jest jedyna nadzieja, że nie będzie zakwitów – mówi Waldemar Kampa, wójt Turawy.
- Jest coraz gorzej. W latach 60. czy 70. nie było takich problemów, woda zawsze w lecie była. Winę ponosi RZGW. Nigdy jeszcze Mała Panew nie zalała – mówi Ryszard Kułakowski, właściciel domku letniskowego, przyjeżdżający do Turawy od 40 lat.
Nad turawskimi jeziorami działa w sezonie kilkanaście ośrodków wypoczynkowych, nowych na razie nikt nie planuje budować. Turyści posiadają także 900 domków letniskowych.
Samorząd nie jest jednak w stanie wyliczyć, ilu turystów odwiedza gminę podczas sezonu turystycznego.
Dzisiaj 17.04 na specjalnej naradzie przed zbliżającym się sezonem turystycznym nad turawskimi jeziorami spotkali się przedstawiciele gminy, właściciele ośrodków oraz służby porządkowe.
Bogusław Kalisz