Orlik przegrał z Unią
Przez prawie dwie tercje na pierwszą bramkę meczu czekali licznie zgromadzenie kibice na Toropolu. Pierwszych 20 minut zakończyło się bezbramkowym remisem głównie dzięki świetnej postawie w opolskiej bramce Johna Murray'a.
Kiedy wydawało się, że scenariusz powtórzy się w kolejnych 20-tu minutach akcja opolan w 39 minucie meczu i odbity od Szydły strzał Sordona znalazł drogę do siatki hokeiści Orlika objęli prowadzenie 1:0. Taki stan meczu utrzymywał się do niemalże 50-tej minuty.
Grający wtedy po raz kolejny w osłabieniu Orlik stracił bramkę wyrównującą. Negatywnym bohaterem ostatniej części meczu okazał się sędzia spotkania Paweł Breske, który nie panował na tafli wydając werdykty niemalże wyłącznie przeciwko Orlikowi i nie widząc przewinień graczy z Oświęcimia.
Kolejne bramki goście zdobywali znów grając w przewadze a ostatnią w momencie kiedy opolanie wycofali z gry bramkarza. Ostatecznie Orlik uległ Unii 1:4 i spadł na 7 miejsce w tabeli z dorobkiem 17 punktów. Kolejne spotkanie czeka opolan w niedzielę w Janowie z tamtejszym Naprzodem.
Donat Przybylski