Na skoroszyckim wysypisku wciąż zalegają hałdy śmieci
– Została wydana decyzja podmiotowi, który prowadził działalność, o usunięciu odpadów i przywróceniu terenu do stanu pierwotnego. Decyzja nie jest realizowana przez podmiot. Jest prawna możliwość wykonania zastępczego i tutaj starostwo może podjąć takie działania, obciążając ostatecznie właściciela odpadów, to są już sądowe sprawy – wyjaśnia Krzysztof Gaworski.
Starosta Adam Fujarczuk zastanawiał się już w rozmowie z naszą reporterką nad zastosowaniem wykonania zastępczego, ale to olbrzymie koszty, które należałoby następnie wyegzekwować od firmy. Taka decyzja jeszcze zatem nie zapadła.
Na razie Krzysztof Gaworski zapewnia że woda ze studni w pobliżu wysypiska jest bezpieczna. – Stwierdziliśmy, że nie ma zagrożenia dla wód gruntowych i gleby. Taki był stan na czas badań – czyli ubiegły rok. Dzisiaj gmina ma dbać o to, by nie trafiały tam dodatkowe odpady – mówi wojewódzki inspektor.
Z kolei mieszkańcy poinformowali Radio Opole, że śmieci w Skoroszycach przybywa, ponieważ niektórzy traktują to miejsce jak dzikie wysypisko. Firma kontaktuje się ze starostwem wyłącznie korespondencyjnie, kontakt telefoniczny jest utrudniony.
Posłuchaj wypowiedzi Krzysztofa Gaworskiego:
Dorota Kłonowska (oprac. WK)