|
Mieczysław Walkiewicz, poseł PiS |
(fot. Jarek Anczakowski / AFRO) |
Na scenie politycznej gorąco. Partie na szczeblu centralnym nie szczędzą sobie złośliwości, podobnie dzieje się w regionach. Sporo ostatnio mówi się o tym, co dzieje się w Prawie i Sprawiedliwości. Najwięcej sygnałów o nieprawidłowościach nadchodzi z Nysy. W rozmowie W Cztery Oczy Mieczysław Walkiewicz - szef nyskich struktur PiS-u zapowiedział, że wyciągnie konsekwencje wobec osób, które mówią o tym, że na powiatowym zjeździe partii doszło do "przekrętów". Walkiewicz zaznaczył, że podczas wyborów Zarządu Powiatowego, statut był przestrzegany. Jego zdaniem nienajlepsza opinia o działalności nyskich struktur PiS-u jest przesadzona. "Wycofanie się z listy naszego ugrupowania zadeklarowała już jedna osoba" - przyznał Walkiewicz. "Nie znam nikogo innego, kto wyraziłby taką wolę. Nie zmuszamy nikogo do bycia członkami PiS" - dodał. Prawdopodobnie w całej tej sytuacji zagrały przede wszystkim emocje. "Nie przewiduję żadnego trzęsienia ziemi" - podsumował gość rozmowy W Cztery Oczy.
Wiesław Kolbusz