(fot. Józef Środa / AFRO)

Jeżeli komukolwiek zostaną postawione zarzuty prokuratorskie, zostanie odsunięty od pracy jako inspektor - zapowiedział Główny Inspektor Pracy. Tadeusz Zając spotkał się dziś (28.08) z pracownikami Okręgowej Inspekcji Pracy w Opolu. Przyjechał, by poznać szczegóły konfliktu jaki już od kilku miesięcy panuje w opolskiej inspekcji. Sprawa dotyczy gwałtu na jednej z byłych już pracownic inspekcji, jakiego rzekomo mieli dokonać jej koledzy z pracy podczas wycieczki zakładowej w październiku ubiegłego roku.

Sprawa trafiła do prokuratury, ale została umorzona. Sąd nakazał jej ponowne rozpatrzenie. Kilka dni temu do sądu trafił także pozew innego pracownika inspekcji, który oskarża swoich szefów o mobbing.

To sytuacja bardzo trudna i rzutująca na atmosferę w całej inspekcji, dlatego muszę ją osobiście, szczegółowo zbadać - powiedział po spotkaniu z pracownikami inspekcji w Opolu Tadeusz Zając.


Główny Inspektor Pracy zapewnił, że przyjrzy się również szczegółowo procedurom oceny pracowników. Jeśli zajdzie taka konieczność, wyciągnie także konsekwencje personalne.


Tadeusz Zając spotkał się także z oskarżającą o gwałt byłą inspektorką oraz mężczyzną, który twierdzi, że był mobbingowany. Dzisiejsze spotkanie z załogą inspekcji odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Nikt z pracowników nie chciał go komentować.


Marta Bobowska (oprac. WK)