Radio Opole » Historyczna Jesień - Zbrodnia w Barucie - artykuły
2011-09-13, 12:06 Autor: Radio Opole

CUDOWNE OCALENIE - odc.11.

Półtora tygodnia po wyjeździe trzeciego transportu wiozącego partyzantów z oddziału „Bartka” walczącego z komunistami pod szyldem Narodowych Sił Zbrojnych, pod Baranią Górę wrócił Andrzej Bujak, ps.„Jędrek”.

Wyjechał on na początku września, w pierwszym transporcie.

Gdy tylko „Bartek” się o tym dowiedział kazał go przyprowadzić. Po „Jędrka” poszli „Kuba” i „Orzeł Biały”. Eskortowali go wprost do namiotu, w którym siedział dowódca. Partyzant opowiedział, co przeżył.

W trakcie jazdy samochodem nic podejrzanego się nie działo. Grupę, z którą podróżował, umieszczono w jakimś zameczku pod lasem, w miejscowości, której nazwy nie znał. „Jędrek” instynktownie przeczuwał niebezpieczeństwo. Dlatego schował się na strychu. Siedział koło komina, gdy do budynku wpadły granaty. Słyszał strzały, krzyki. Nie ruszał się ze strychu. Przeczekał tam bez jedzenia i picia dwa dni, a następnie uciekł.

„Jędrek” wracał piechotą. Po drodze jadł to, co znalazł, na przykład pomidory podkradzione prosto z przydomowych ogródków. Na szczęście był wrzesień i ogrody były pełne dojrzałych owoców i warzyw. Dotarł do Opola. Stamtąd kierował się w okolice Żywca, do rodzinnego domu.

Partyzanci nie chcieli wierzyć w jego opowieść. Do chwili sprawdzenia relacji trzymali go związanego w bunkrze gdzieś na Baraniej Górze. W końcu go zwolnili. Później Bujak skorzystał z amnestii i ujawnił się przed organami bezpieczeństwa. W jego rodzinnym domu funkcjonariusze UB kilkakrotnie przeprowadzali przeszukania. Nie znęcali się nad nikim. W 1952 r. Andrzej Bujak obawiając się represji ze strony aparatu bezpieczeństwa uciekł na Zachód.

Opolskiej prokuraturze prowadzącej w latach dziewięćdziesiątych śledztwo w sprawie likwidacji partyzantów z oddziału „Bartka” udało się przesłuchać Jana Bujaka. Miał on czterech braci. Jeden z nich miał na imię właśnie Andrzej. Zmarł w 1991 r. w Kanadzie. Jan wiedział, że jego brat należał do zgrupowania „Bartka”. Opowiadał mu też o tym, że w sierpniu 1946 r. podjęto decyzję o przerzucie partyzantów z Baraniej Góry do państw Europy Zachodniej. Najpierw mieli trafić na teren Opolszczyzny, a stamtąd do Niemiec.

Brat opowiadał również Janowi, że miał jechać w trzecim transporcie, choć okoliczności wskazują na to, że bardziej prawdopodobne jest, iż był to transport pierwszy. Został zakwaterowany w jakimś opuszczonym poniemieckim domu. Poczęstowano ich dużą ilością wódki. Wszyscy szybko usnęli.

„Jędrek” nie miał pojęcia, kto stał za wymordowaniem partyzantów. Nie potrafił też określić nazwy miejscowości, w której doszło do likwidacji części oddziału „Bartka”. Domniemywał tylko, że to gdzieś na terenie zachodniej Opolszczyzny.

W 1947 r., Andrzej Bujak poszedł do domu matki Józefa Marka. Powiedział tylko kobiecie, że jej syn nie żyje. Kobieta, która na początku feralnego września razem z mężem żegnała Józefa w lasku i błagała go, by został i się ujawnił, rozpłakała się gdy o tym usłyszała od „Jędrka”.

Andrzej Bujak był jedyną osobą, która wyjechała ciężarówkami z Baraniej Góry na Zachód i która wyszła cało z operacji pod kryptonimem „Lawina”. On przeżył. Nikt inny poza „Jędrkiem” nie wrócił już do rodzinnego domu.

Posłuchaj:

Historyczna Jesień - Zbrodnia w Barucie - artykuły

2011-09-16, godz. 15:27 LUDZIE ZACZYNAJĄ MÓWIĆ - odc.15. Tajemnica Barutu przez 43 lata żyła tylko w ustnych przekazach mieszkańców wioski. Po raz pierwszy wypłynęła w mediach wczesną wiosną 1989 r., gdy dogorywał… » więcej 2011-09-16, godz. 15:26 ZEGARKI GĘBORSKIEGO - odc.14. „Człowiek do specjalnych poruczeń” - tak Czesława Gęborskiego określił jego kolega z Urzędu Bezpieczeństwa. Gęborski miał opinię człowieka bezwzględnego… » więcej 2011-09-14, godz. 15:17 PISZE ZIELIŃSKI DO PROKURATORA - odc. 13. Jan Zieliński wyjął kartkę w kratkę i długopisem zaczął pisać: „Jestem w posiadaniu prawie całej tajemnicy oddziału NSZ Bartka...” » więcej 2011-09-13, godz. 14:47 ODDZIAŁ "BARTKA" - odc.12. Henryk Antoni Flame urodził się 19 stycznia 1918 r. we Frysztacie na Zaolziu. Był synem Emeryka, maszynisty kolejowego i Marii, która opiekowała się dom… » więcej 2011-09-09, godz. 14:54 CO WIDZIELI MIESZKAŃCY BARUTU? - odc.10. Magdalena Bryś pamięta, że starsi mieszkańcy wioski wzięli wiklinowe koszyki, koziki i pod pretekstem zbierania grzybów poszli niby przypadkiem w okolice… » więcej 2011-09-08, godz. 15:54 WYBUCH - odc.9. 17-letnia Eryka Stelmach szła wówczas do pracy w majątku Sarnów. - Hubertus był ogrodzony drutem kolczastym, choć wcześniej nikt go tam nie widział - pamięta… » więcej 2011-09-07, godz. 15:40 TRZECI TRANSPORT - odc.8. Tadeusz Przewoźnik pamięta, że trzeci transport wyjechał kilka dni po drugim. Być może było to już gdzieś pod koniec września. » więcej 2011-09-06, godz. 16:17 DRUGI TRANSPORT - odc.7. Funkcjonariusze UB Jan Zieliński i Czesław Gęborski, po tym jak rozstrzelali partyzanta Cieślara, któremu udało się przemknąć przez szczelny kordon dzięki… » więcej 2011-09-06, godz. 16:14 JAK ZGINĄŁ "RYŚ"? - odc.6. Jeszcze przed południem, ale już po rozstrzelaniu i zakopaniu partyzantów, na miejsce egzekucji pod Starym Grodkowem przyjechał zastępca „Bartka” - … » więcej
123
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »