Radio Opole » Leksykon rzeczy zwykłych » Co w leksykonie?

Co w leksykonie?

2012-01-10, 15:53 Autor: Radio Opole

Krem nawilżający

Tak, jak mogliśmy się już czasem dowiedzieć, że przypadek miał ogromne znaczenie w odkryciu czegoś mniej lub bardziej istotnego dla rozwoju kultury materialnej człowieka, tak czasem też pojawia się i hasło w naszym leksykonie.

Skończyłem informację na bardzo poważny temat kredek, a notatnik, w którym zapisuję sobie daty, hasła, cytaty, rzuciłem na półkę. Rzut był nieco za mocny, więc z górnej półki spadło jakieś pudełeczko i potoczyło się pod nogi. Podniosłem je. Krem nawilżający. I tak sobie pomyślałem, jak w idealnym momencie to się stało, to znakomity bohater do naszego leksykonu. Myliłby się ktoś uważając, że jest to bohater zbyt współczesny. Współczesny jest na pewno, lecz historię ma nie mniej bogatą. Jego autorem jest żyjący w drugim wieku naszej ery lekarz Claudius Galenus, który w Pergamonie pełnił swoje obowiązki w tamtejszej szkole gladiatorów. Roboty miał sporo, bo to nawet nasze współczesne zawodówki czy kibole nie znają takiego mordobicia, jakie tam się odbywało. Więc Galen miał pełne ręce roboty, a po godzinach, jak to lekarz, mimo że to prawie dwa tysiące lat temu, też dorabiał, ale już w bardziej luksusowych warunkach. Miał coś na kształt wytwórni kosmetyków i sprzedawał żonom bogatych patrycjuszy rzymskich swoje wyroby.

W jednym ze swoich dzieł pt. Therapeutike methodos (Metoda lecznicza) podaje przepis na krem nawilżający (cold cream). Można sobie zanotować: na trzy części oliwki z oliwek należało dodać jedną część białego wosku, razem to zmieszać dosypując płatków różanych

i wody tyle, ile jest to tylko możliwe, oczywiście ciągle mieszając, aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Dla cery suchej Galenus zalecał specjalną maść na bazie lanoliny, czyli wydzieliny z gruczołów potowych owiec. Do dzisiaj lanolina jest podstawowym składnikiem kremów zmiękczających skórę, a tych współcześnie jest jednak spora liczba. Jednak dawniej było chyba trochę łatwiej w tej materii. Ludzie różnych profesji imali się produkcji tego kosmetyku . W Stanach pomysłodawcą takie kremu był Andrew Jergensen z pochodzenia Holender, który pracował jako drwal, czyli zasadniczo rzecz ujmując, osoba nie bardzo związana z produkcją czegokolwiek, a kremów nawilżających zwłaszcza, ale Andrew miał marzenia, trochę wiedzy i był przebojowy. Zaczął ze wspólnikiem od produkcji luksusowego mydła, widząc jednak taką potrzebę rynkową, wchodzi z produkcją kremu, według. własnej receptury. Trafili. Firma jest na rynku do dnia dzisiejszego. Radziła sobie dobrze, a od 1988 roku jest częścią międzynarodowego koncernu KAO z siedzibą w Tokio.

Jednym z pierwszych producentów kremu nawilżającego i bodaj najbardziej znanego jest Nivea, którą w 1911 roku wynalazła grupa: dermatolog Paul Unna, chemik Isaak Lifschutz, i aptekarz Paul Troplowitz ur. w 1863 roku w Gliwicach. W tym roku Nivea obchodzi swoje 100-lecie. Wymyśli, że obchody uczczą pomagając w budowie stu placów zabaw dla dzieci, więc my, co? Pomóżmy w tak zbożnym dziele i np. nakremujmy się!

Posłuchaj:

Zobacz także

1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »