O sukcesie nowojorczyków przesądził Rosjanin Artemi Panarin, który na początku dogrywki pokonał bramkarza rywali. Rangers drugi raz z rzędu pokonali po dogrywce Hurricanes i w tegorocznym play off zachowali miano niepokonanej drużyny. Wcześniej wyeliminowali Washington Capitals.

„To odporna grupa, która już wcześniej znajdowała się w takich sytuacjach” – powiedział trener Rangers Peter Laviolette tuż przed dogrywką. Jego słowa szybko się sprawdziły. Zespół z Nowego Jorku serię może dokończyć w sobotę wieczorem.

Na Zachodzie po wygranej u siebie Dallas Stars z Colorado Avalanche 5:3 stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw jest remisowy 1-1.

Obrońca Dallas Miro Heiskanen zdobył dwa gole, gdy zespół grał w przewadze. Roope Hintz dodał bramkę i trzy asysty. Stars pod koniec drugiej tercji prowadzili już 4:0. Goście w ostatniej części gry strzelili trzy bramki z rzędu i w końcówce wycofali bramkarza. Ryzyko się nie opłaciło, gdyż Esa Lindell posłał krążek do pustej siatki na 20 sekund przed finałową syreną.

Jake Oettinger obronił 28 strzałów ekipy Colorado, która była najskuteczniejsza w czasie rundy zasadniczej, a w sześciu pierwszych meczach pla off zdobywała bramki z najwyższą przeciętną w NHL, wynoszącą 5,33.

Mecz nr 3 odbędzie się w sobotę wieczorem w Denver.(PAP)

mask/ sab/